To what extent is human soul a moral agent? Human being and duty according to Indian tradition of mīmāṃs
The earliest known to us Indo-Aryan exegetical traditions focused their attention on ritual obligations. By necessity they gave also careful consideration to the sources of not only ritual injunctions and prohibitions, but also of duty (dharma) in general. Consequently, while discussing the problem of identification of valid sources of authority on the question of proper behavior, they eventually contributed to the establishment of criteria defining decorum and law in general. However, as I showed in my paper for the first conference in this series in 2015, Vedic exegetes quite long managed in their analyses without any need for taking human soul / self / person into consideration, as they situated the primary source of moral duties outside the world and the human being. Yet, probably under influence of other perspectives, Vedic exegesis (mīmāṃsā) gradually opened towards the idea of some moral agency of the human being, although they did it unwillingly and with numerous qualifications. In this presentation I will show how and why that ancient exegetic tradition, laying emphasis on human (ritual and other) obligations, construed the concept of duty and its opposite, rightfulness and wrongness, as much independent as possible from not only human, but also divine person.
W jakim stopniu jest dusza podmiotem moralnym? Człowiek i powinność wedle mimansy (mīmāṃsā)
Najwcześniejsze znane nam indoaryjskie świadectwa tradycji egzegetycznych powstałych wokół rytuału wedyjskiego koncentrowały swoją uwagę na obowiązku rytualnym. Z konieczności rozwinęły też namysł nad źródłami nie tylko szczególnie nakazów i zakazów rytualnych, ale również powinności jako takich. Co za tym idzie, dyskutując problem wskazywania autorytetów w kwestiach właściwego postępowania, przyłożyły się ostatecznie do ustanowienia kryteriów definicyjnych obyczajności i ogólnie prawa. Przy czym, jak pokazywałam w wystąpieniu w pierwszej konferencji w cyklu „Antropologiczno-językowe wizerunki duszy w perspektywie międzykulturowej” (2015), egzegeci wedyjscy długo radzili sobie z tym bez angażowanie się w namysł nad duszą/jaźnią/osobą, sytuując źródło moralnych powinności w pewnym sensie poza światem i poza człowiekiem. Pod wpływem prawdopodobnie jednak innych stanowisk stopniowo otwierali się na ideę pewnej podmiotowości moralnej człowieka/duszy, acz niechętnie i z licznymi obwarowaniami. W niniejszym wystąpieniu chciałabym przedstawić, w jaki sposób i z jakich powodów owa dawna tradycja egzegetyczna, kładąca wielki nacisk na zobowiązania (rytualne i nie tylko) człowieka na ziemi, budowała koncepcje powinności i jej przeciwieństwa, prawości i nieprawości, w miarę możliwości jak najbardziej uniezależniając je nie tylko od ludzkiej, ale i od boskiej osoby/jaźni/duszy.]
W jakim stopniu jest dusza podmiotem moralnym? Człowiek i powinność wedle mimansy (mīmāṃsā)
Najwcześniejsze znane nam indoaryjskie świadectwa tradycji egzegetycznych powstałych wokół rytuału wedyjskiego koncentrowały swoją uwagę na obowiązku rytualnym. Z konieczności rozwinęły też namysł nad źródłami nie tylko szczególnie nakazów i zakazów rytualnych, ale również powinności jako takich. Co za tym idzie, dyskutując problem wskazywania autorytetów w kwestiach właściwego postępowania, przyłożyły się ostatecznie do ustanowienia kryteriów definicyjnych obyczajności i ogólnie prawa. Przy czym, jak pokazywałam w wystąpieniu w pierwszej konferencji w cyklu „Antropologiczno-językowe wizerunki duszy w perspektywie międzykulturowej” (2015), egzegeci wedyjscy długo radzili sobie z tym bez angażowanie się w namysł nad duszą/jaźnią/osobą, sytuując źródło moralnych powinności w pewnym sensie poza światem i poza człowiekiem. Pod wpływem prawdopodobnie jednak innych stanowisk stopniowo otwierali się na ideę pewnej podmiotowości moralnej człowieka/duszy, acz niechętnie i z licznymi obwarowaniami. W niniejszym wystąpieniu chciałabym przedstawić, w jaki sposób i z jakich powodów owa dawna tradycja egzegetyczna, kładąca wielki nacisk na zobowiązania (rytualne i nie tylko) człowieka na ziemi, budowała koncepcje powinności i jej przeciwieństwa, prawości i nieprawości, w miarę możliwości jak najbardziej uniezależniając je nie tylko od ludzkiej, ale i od boskiej osoby/jaźni/duszy.]